Miał 1,5 promila alkoholu i zatrzymane prawo jazdy. Jechał autem z dwójką dzieci
Ogromną nieodpowiedzialnością wykazał się jeden z mieszkańców Ksawerowa (woj. łódzkie). 25-latek prowadził pojazd, w którym znajdowała się dwójka dzieci, mając 1,5 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo podczas kontroli okazało się, że jego prawo jazdy zostało już wcześniej zatrzymane.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 4 kwietnia w centrum Pabianic. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Łodzi jechali nieoznakowanym radiowozem i zatrzymali się przed przejściem, aby przepuścić pieszego. W tym samym czasie wyprzedził ich szybko jadący volkswagen polo.
Po dogonieniu pojazdu, rozpoczęła się rutynowa kontrola kierowcy. Okazało się, że nie miał on przy sobie dokumentów potwierdzających uprawnienia do kierowania samochodem. Prawo jazdy zostało mu już bowiem wcześniej zatrzymane. Badanie alkomatem wykazało dodatkowo obecność 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Skandal, co robią na Kasprowym. "Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie"
W pojeździe dwójka dzieci. Kierowcy grozi więzienie
W pojeździe znajdowały się łącznie cztery osoby. Poza 25-letnim kierowcą samochodem jechali również 25-letnia kobieta oraz dwójka dzieci. 7 kwietnia 2020 roku mieszkaniec gminy Ksawerów usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Ponadto 25-latek w odrębnym postępowaniu odpowie za popełnione wykroczenie niezatrzymania się przed przejściem dla pieszych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
