Opiekun usilnie wpychał czworonoga do spienionej wody. Wystraszone zwierzę broniło się, jak tylko mogło. Spoza kadru amatorskiego nagrania słychać także rozbawiony głos kogoś z ekipy filmowej. Mężczyzna zachęcał opiekuna do wepchnięcia psa do zbiornika. Gdy w końcu owczarek wylądował w wodzie, nadal próbował uczepić się brzegu - informuje TMZ
Najbardziej dramatyczne momenty widać pod koniec filmiku. Porwany przez wodę zwierzak dopływa do końca zbiornika i najwyraźniej zaczyna się topić. Towarzyszący mu chłopiec zaczyna krzyczeć i wzywa ekipę filmową, by ta udzieliła pomocy zwierzęciu.
Po publikacji nagrania pojawiły się głowy nawołujące do bojkotu filmu. Sprzeciw wyraziła również walcząca o prawa zwierząt organizacja PETA. Reżyser Lasse Hallström oświadczył na Twitterze, że nic nie wiedział o skandalicznym potraktowaniu psa. Zadeklarował również, że wszyscy członkowie jego ekipy robili, co w ich mocy, by zapewnić obecnym na planie zwierzętom bezpieczne i przyjazne warunki pracy.
Światową premierę filmu "Był sobie pies" planowano na 26 stycznia. W produkcji wzięło udział pięć psów różnych ras, a zdjęcia powstawały m.in. w kanadyjskim Winnipeg. Główny Urząd Weterynaryjny Kanady nie wyklucza nałożenia na producentów filmu 10 tys. dolarów kary za rzekome znęcanie się nad owczarkiem niemieckim.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.