Była przeciwna aborcji. Uważała, że chociaż kobiety muszą mieć prawo do regulowania swojej płodności, to kiedy już zajdą w ciążę, powinny urodzić. Sama miała aborcję trzy razy.
Wisłocka żyła w trójkącie. Łóżko i życie dzieliła z mężem i Wandą. Miała w niej przyjaciółkę, a jej mąż Stach kochankę. Tak naprawdę obie kobiety walczyły o jego względy. Mimo że Wisłocka często cierpiała z powodu tego związku, trwała w nim, aż Stach zostawił je obie. O kulisach tej relacji możecie przeczytać w wywiadzie, jakiego córka Krystyna udzieliła wp.pl.
Wisłocka zaadoptowała dziecko Wandy. W ciążę zaszły niemal równocześnie. Wanda chciała dokonać aborcji, jednak Michalina ją powstrzymała. W trzecim trymestrze obie wyjechały na wieś. Michalina wróciła jako matka bliźniaków, a Wanda jako bezdzietna panna.
Rolę matki dla swojej córki zostawiła Wandzie. To ona wychowywała małą Krystynę pod nieobecność zapracowanej matki. Córka po latach wspomina, że była dla Wandy piątym kołem u wozu, że ta jej nienawidziła.
Po Stachu Wisłocka miała wielu mężczyzn. Z żadnym jej jednak nie wyszło. Powodem często była chęć posiadania przez nich dzieci, na co ona nie mogła się zgodzić. Nie potrafiła przecież wychować dobrze nawet jednego dziecka.
Pomogła córce stracić dziewictwo. Krystyna bała się jego utraty po doświadczeniach matki, o których przeczytała w jej pamiętnikach. Strach przed bólem paraliżował córkę Wisłockiej. W końcu mama zdecydowała się załatwić sprawę. Krystyna pozbyła się cnoty u ginekologa podczas zabiegu.
Prawdopodobnie miała zespół Aspergera. Do takiego wniosku doszła jej córka na skutek obserwacji zachowania matki. W łagodnej postaci tego zaburzenia ludzie potrafią być geniuszami w dziedzinie, która ich interesuje i mieć problemy we wszystkich pozostałych. Tak było z Wisłocką.
Premierę filmu "Sztuka kochania" zaplanowano na 27 stycznia. W rolę Michaliny Wisłockiej wcieliła się Magdalena Boczarska. Film opowiada o życiu ginekolożki i seksuolożki, która w PRL-u zmieniła myślenie Polaków o seksie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.