Silvan Vinceti uważa, że postać na obrazie powstała poprzez połączenie rysów twarzy dwóch osób. Jedną z nich miał był kochanek Leonarda! To, kim jest osoba przedstawiona na słynnym obrazie "Mona Lisa" pędzla włoskiego mistrza renesansu Leonarda da Vinci, wciąż jest przedmiotem dyskusji.
Uważa się, że najprawdopodobniej modelką pozującą do obrazu była Lisa del Giocondo. Kobieta była żoną florenckiego handlarza jedwabiu Francesca del Giocondo. Podobno małżeństwo mieszkało w bliskim sąsiedztwie Leonarda, a kobieta na obrazie jest do niej bardzo podobna. Włoski historyk sztuki Silvano Vinceti niedawno przedstawił nową teorię, według której pani del Giocondo z pewnością była dla artysty wielką inspiracją, lecz nie jedyną! Drugą postacią, która inspirowała Leonarda, miał być jego ulubiony uczeń Giacomo Caprotti da Oreno, którego sam Leonardo nazywał Salai.
Salai poznał Leonarda, kiedy miał dziesięć lat i stał się jego uczniem. Spekuluje się, że był homoseksualistą i prawdopodobnie nawiązał intymną relację ze swoim mistrzem. Podobno Salai był niezwykle wrażliwym chłopcem, a przez jakiś czas nawet mieszkał z Leonardem w jednym domu. Silvano Vinceti jest przekonany, że to właśnie ten bliski sercu mistrza chłopiec i zarazem ulubiony uczeń był głównym pierwowzorem postaci przedstawionej na obrazie. Salai był ulubionym modelem Leonarda i na obrazie z pewnością zostały uchwycone niektóre jego rysy, mówi Vinceti.
Nowa teoria powstała po dokładnych analizach obrazów Leonarda, której dokonał Vinceti. Zachowało się kilka portretów Salaia z okresu renesansu, dzięki czemu można je szczegółowo porównywać z Moną Lisą. Podobieństwo łatwo zauważyć, przede wszystkim przyglądając się kształtowi nosa, czoła i tego specyficznego uśmiechu, wyjaśnia Vinceti. Według niego Salai nie był jednak jednym modelem, który posłużył za inspirację do powstania Mony Lisy. Podobną rolę odegrała również wspominana już Lisa del Giocondo.
Porównałem wszystkie obrazy, do których Leonardowi pozował Salai, z Moną Lisą. Niektóre rysy twarzy pokrywają się w stu procentach. Inne zaś na pewno należą do Lisy del Giocondo. Według mnie Leonardowi pozowały obie te osoby, wierzył bowiem, że postać o doskonałych rysach może powstać tylko z połączenia elementów męskich i żeńskich, dodaje Vinceti.
*Z jego kontrowersyjną teorią nie zgadza się między innymi brytyjski historyk sztuki z Uniwersytetu w Oksfordzie Martin Kemp, znawca sztuki renesansu i twórczości Leonarda da Vinci. * Uważa, że teoria Vincetiego to "zlepek znanych teorii, mniej znanych teorii i wymysłów jego fantazji". W rzeczywistości nikt nie wie, do których obrazów Leonardowi naprawdę pozował Salai. Dlatego badacze nie wiedzą nawet, jak wyglądał. Teorię Vincetiego muszą teraz zbadać inni specjaliści w tej dziedzinie.
Źródło: "Enigma: Klucz do tajemnic"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.