Nowozelandczyk fatalnie się pomylił. Steve Morrow z miasta Hamilton niechcianego zakupu dokonał na portalu aukcyjnym Trade Me. Jak przekonuje, zauważył tam aukcje dotyczącą hodowlanych kurczaków, mieszkających na terenie likwidowanego gospodarstwa. Oferta była podpisana etykietą „pilna sprzedaż”.
Kiedy aukcja się skończyła, pomyślałem, że to jest świetne - powiedział Morrow.
Kupca czekała jednak niespodzianka. Nowozelandczyk za wzięcie udziału w aukcji zapłacił jedynie 1,50 dolara. Cały czas był jednak przekonany, że kwota, jaką przeznaczył na zakup kurczaków, dotyczy tylko jednej sztuki. Jego wątpliwości rozwiał telefon, jaki otrzymał od właściciela zwierząt.
Kiedy rozmawiałem z tym mężczyzną, który powiedział, że to była aukcja dotycząca 1 tys. kur… cholera, byłem oszołomiony, tak to mogę określić – dodał Morrow.
Mężczyzna nie zamierza sprzedać kur. Steve Morrow twierdzi, że opis aukcji był mylący, jednak skoro kurczaki znalazły się już w jego posiadaniu, to nie chce ich zawieść i nie odda ich na rzeź. W tym celu opublikował wpis w mediach społecznościowych, prosząc ludzi o pomoc. Natychmiast zgłosiła się do niego organizacja Animal Sanctuary zajmująca się szukaniem domów dla zwierząt, która prowadzi teraz akcję rozlokowywania kurczaków po całym kraju. Nowy miejsce zamieszkania znalazło już blisko 700 ptaków.
Nie zamierzałem pozwolić im umrzeć. Uratowałem 1000 istnień, nawet gdybym musiał pojechać do samego Auckland i sam je nakarmić, wciąż szukałbym dla nich domów – powiedział Steve Morrow w rozmowie z stuff.co.nz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.