Myśliwy sprawuje ważne stanowisko w tarnobrzeskim okręgu PZŁ. Na polowania jeździł mocno wyeksploatowanym land roverem. Jakiś czas temu nabył nowe auto, niemal identyczne jak stare. Pojazd miał takie same numery rejestracyjne, co wzbudziło podejrzenia otoczenia.
Ktoś "życzliwy" powiadomił o wszystkim policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli oba samochody, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli – informuje Echo Dnia. Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu, w nowym pojeździe "wykryto zamontowaną przy pomocy nitów tabliczkę znamionową pochodzącą ze starego samochodu".
Zamiana tabliczki znamionowej jest przestępstwem. Na tabliczce znajdują się informacje identyfikujące dane auto – m.in. numer VIN, numer homologacji, typ silnika i rok produkcji.
Myśliwy chciał zaoszczędzić kilkaset złotych. Dlatego zdecydował się na podmianę tabliczki. Ze względu na niski stopień społecznej szkodliwości tego czynu prokuratura umorzyła postępowanie, ale jednocześnie wystąpiła do sądu - powołując się na Art. 45. § 1a Kodeksu karnego - z wnioskiem o przepadek obu samochodów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.