Zdjęcie z własnej sypialni znalezione na Instagramie obcej kobiety zakończyło małżeństwo Julii Agranowicz. Rosjanka przeglądając serwis społecznościowy natknęła się na ślad wskazujący, że jej mąż ją zdradza. Niespełna 30-letnia dentystka i była modelka przeglądała zdjęcia zasugerowane jej przez serwis. Okazało się, że jedno - bardzo podejrzane - wrzuciła niejaka Włada Abramowicz. Obie z Julią śledziły wiele wspólnych kont, stąd propozycja algorytmu aplikacji poznania nowej znajomej. Widok na budzącej niepokój fotografii był dość unikalny, bo z okna sypialni pani Agranowicz.- podaje The Independent.
Podejrzliwa żona zaczęła przeglądać wcześniejsze zdjęcia na koncie rzekomej kochanki. I niestety. Znalazła tam fotografie swojego męża. Co zrozumiałe, kobieta wpadła w furię. Pod pierwszą fotografią napisała: "Piękny widok z sypialni mojego męża”.
Niewierny mąż początkowo zaprzeczał. Upierał się, że Włada nie jest kochanką, a jedynie dziewczyną jego przyjaciela. Mogła zrobić zdjęcie z małżeńskiej sypialni, bo przed grupowym wyjściem do kina miał zaprosić znajomych na drinka, wśród nich Władę.
Kochanka przyznała się do wszystkiego. Nieco bezczelnie, bo na Instagramie, przyznała się do sypiania z mężem Julii. Napisała zdradzonej o mężu: to ty jesteś jego żoną, nie ja. W czym problem? Zapytała też sarkastycznie: czy on jest warzywem bez własnej woli?
Nie mając innego wyjścia mąż przyznał się do romansu. Nie chcąc rozwodzić się, przekonywał, że zdrada była tylko fizyczna. Do tego "każda dziewczyna wiedziała, że jest żonaty". Okazało się bowiem, że Włada nie była jedyną. Julia Agranowicz dość szybko dotarła do większości kochanek męża. Jedna z kobiet płakała jej do telefonu serdecznie przepraszając. Decyzja o rozejściu się była formalnością.
Na zdjęciach poniżej - od lewej - żona, mąż i kochanka.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.