Możemy niedługo natrafić na technologiczne podpisy obcych cywilizacji. Będą dowodem na istnienie kosmitów przed miliardami lat - przekonuje w swojej najnowszej publikacji "Prior Indigenous Technological Species" ("Wczesne Gatunki Technologiczne"). Najłatwiej będzie o nie pod powierzchnią Marsa czy nawet naszego Księżyca. Na Ziemi bowiem ślady po nich zatarły najprawdopodobniej erozja i ruchy tektoniczne.
Kosmici mogli mieszkać na Wenus. Ich cywilizacja wyginęła jednak po tym jak pojawił się tam efekt cieplarniany. Za jego sprawą temperatura na planecie podniosła się do kilkuset stopni i uniemożliwiła jakąkolwiek egzystencję - podejrzewa Wright.
W znalezieniu śladów pomoże coraz bardziej rozwijająca się archeologia. Z użyciem specjalnych georadarów to według profesora tylko kwestia czasu, aż natrafimy na ślady bardzo starych cywilizacji.
*O życiu w kosmosie mówi się od dawna. *Wygląda na to, że jesteśmy coraz bliżej jego odkrycia. Na początku 2017 roku NASA i Europejskie Obserwatorium Południowe ESO poinformowały, że w odległości 40 lat świetlnych od Ziemi znajduje się układ, gdzie na siedmiu planetach panują warunki podobne do tych na Ziemi. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że może tam być życie. Pod koniec kwietnia odkryto kolejną taką planetę.
*Przed kontaktem z obcymi ostrzega naukowiec Stephen Hawking: *
Nasza odpowiedź powinna być rozważna. Zetknięcie się z zaawansowaną cywilizacją może być jak spotkanie Indian z Kolumbem, a ono nie skończyło się dobrze - przypomina geniusz.
Stephen Hawking często mówi o kosmosie. Jako jeden z wielu naukowców wierzy w to, że nie jesteśmy jedyną inteligentną cywilizacją we wszechświecie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.