Nagranie z Warszawy. Skoczył z 20 piętra. Po chwili zrobiła to też druga osoba
Jedni nazwą to głupotą, drudzy odwagą. Właściwie to połączenie obu tych cech. Dwójka warszawiaków oddała skok ze spadochronem z 20-piętrowego bloku. Wszystko zostało nagrane. Jak zapewniła nas stołeczna policja, prowadzone są czynności w tej sprawie.
Wygląda na to, ze niektórzy ludzie zbyt mocno wzięli sobie do serca zalecenie "zostań w domu" i nie ruszając się z sąsiedztwa, pragną nadal realizować swoje pasje. Dwójka mieszkańców osiedla Ruda na warszawskich Bielanach, pomimo koronawirusa, postanowiła nadal trenować swoje spadochroniarskie hobby.
Ryzykowny skok
Wyczyn został nagrany z bloku na przeciwko i wrzucony do internetu w ten piątek. Najpierw widać na nim jednego ze śmiałków już unoszącego się w powietrzu, następnie możemy zobaczyć drugiego z nich, który oddaje skok z balkonu na najwyższym piętrze górującego nad okolicą wieżowca.
Jeśli nie widzisz nagrania, możesz obejrzeć je na YouTube. Jego tytuł to: "Da radę! Skok z 20 piętra ze spadochronem"
Skoczkom udało się uniknąć konsekwencji, jednak następnego dnia rano na policję wpłynęło zgłoszenie od mieszkańców osiedla. Choć wyczyn jest imponujący, to, gdyby skok się nie udał, życie mogliby stracić nie tylko spadochroniarze, ale być może też osoby, które akurat przechodziły dołem.
Wyczyn warszawskich śmiałków można zaliczyć do "BASE jumpingu". Jest to ekstremalna odmiany spadochroniarstwa, w której skaczący ma bardzo niewiele czasu na otwarcie spadochronu, a samo lądowanie odbywa się na niewielkiej i często pełnej przeszkód powierzchni. Miłośnicy tego sportu skaczą z budynków, przęseł mostów, masztów radiowych, czy np. wodospadów.
Zobacz także: Skok z 15. piętra. Przerażające naganie z Rosji
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
