Charlie Shortino nie mógł w bardziej niestosowny sposób skomentować zabawy z psem. W programie na żywo prezenterka głaskała Bettinę, uroczego czworonoga. Kiedy obraz ze studia został przełączony na Charliego, mężczyzna pozwolił sobie na dowcip, którego mógłby pozazdrościć mu sam Karol Strasburger.
Myślę, że wasza dwójka powinna wynająć pokój w hotelu lub coś w tym stylu. Widzę, że wiele się między wami dzieje - powiedział na wizji.
Pogodynek niestety nie poprzestał na tak krótkiej wypowiedzi.
Na niezręczną ciszę prezenter zareagował nerwowym śmiechem. Kiedy już wydawało się, że całkiem sprytnie spróbuje zmienić temat na pogodę, wrócił do tematu dowcipu.
Cóż załamuję się, kiedy nikogo nie załamię - przyznał z rozbrajającą szczerością.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.