Para 47-letnich Holendrów wypoczywała na Podkarpaciu. W przygranicznej gminie Lubaczów wybrali szlak Green Velo biegnący wzdłuż polsko-ukraińskiej granicy. Nie wiedzieli, że jest pilnie strzeżona. Urzeczeni krajobrazem zechcieli zrobić sobie selfie z słupem granicznym.
*Naruszyli prawo zostawiając rowery po polskiej stronie i przechodząc na Ukrainę. *Prawdopobodobnie nie rozumieli polskich i ukraińskich znaków. Nieprzywykli do kontroli w strefie Schengen bezprawnie weszli na pas drogi granicznej.
Holendrzy zostawili rowery po polskiej stronie, a sami udali się pieszo na Ukrainę. Jak potem wyjaśnili strażnikom granicznym, widzieli tablice ostrzegawcze i mieli świadomość przekroczenia granicy państwa, ale pokusa zrobienia zdjęć na Ukrainie była silniejsza - mówi mjr Elżbieta Pikor - rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
*Sesję zakłócili czujni pogranicznicy. *Oprócz zdjęć Holendrzy zabrali do domu mniej przyjemne pamiątki - pięciusetzłotowe mandaty. Przed nimi podobnej kary nie uniknęło 27 osób.
Rzeczniczka przypomina, że podobne wybryki mogą zaszkodzić. Są zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat w razie przekroczenia granicy przy użyciu przemocy, groźby podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.