Jego najmłodsza ofiara miała 9 lat. Norweska policja zatrzymała dwudziestolatka, który od 2011 r. wykorzystywał seksualnie nastoletnich chłopców z Norwegii, Danii i Szwecji. Przez lata był bezkarny, ponieważ ofiary wstydziły się powiedzieć komukolwiek o tym, co je spotkało.
Tylko jeden chłopiec opowiedział o wszystkim rodzicom. Na komputerze zatrzymanego znaleziono ponad 16 tys. nagrań z pornografią dziecięcą - informuje norweskie radio NRK. Niektóre wysyłał bezpośrednio innym pedofilom lub publikował je w internecie.
Podszywał się pod nastolatkę. Szukał ofiar przez media społecznościowe i czaty, podając się za atrakcyjną dziewczynę. Namawiał chłopców do masturbacji przed kamerą, obiecując w zamian pieniądze lub zdjęcia erotyczne. Potem szantażował swoje ofiary, żądając kolejnych nagrań.
Na razie nie wiadomo, ilu z nich zgwałcił. Tylko niektórych chłopców pedofil namawiał na spotkania i atakował. Podejrzany, który pracował jako sędzia piłkarski, miał też zgwałcić swojego asystenta. Dwudziestolatek przyznał się do zarzutów, współpracuje z policją i podobno wyraził skruchę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.