Kosmiczny Teleskop Spitzera to maszyna, która przez 16 lat była w kosmosie. Należący do NASA teleskop kosmiczny, który był wykorzystywany do obserwacji kosmosu w podczerwieni, przeszedł jednak na "emeryturę". Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej zdecydowała się na wycofanie teleskopu z badań.
NASA zrezygnował z Kosmicznego Teleskopu Spitzera
W czwartek agencja rządu Stanów Zjednoczonych ogłosiła, że Spitzer został oficjalnie przestawiony w tryb awaryjny. Jednocześnie wstrzymano wszystkie obserwacje naukowe. Był to ostatni krok w kierunku wycofania urządzenia z użycia. Decyzję o zakończeniu misji ogłosił kierownik projektu Spitzer, Joseph Hunt.
Misja Kosmicznego Teleskopu Spitzera początkowo miała trwać 2,5 roku z możliwością przedłużenia do 5 lat. Gdy stało się jasne, że urządzenie jest w stanie dalej uczestniczyć w badaniach i obserwacjach, NASA kontynuowało misję. Co zatem było powodem przejścia maszyny w stań "uśpienia"? Dryfowanie tak daleko od Ziemi sprawia, że utrzymanie zasilania staje się wyzwaniem.
Zobacz także: Tak zmienia się nasz klimat. Koszmarne podsumowanie NASA
Spitzer nie poruszał się tak szybko, jak Ziemia, która stale go wyprzedzała. Przez wiele lat nie stanowiło to problemu - teleskop mógł dokonywać swoich obserwacji i kierować swoją antenę na Ziemię, żeby przekazać dane z powrotem do domu.
Jednak Spitzera znalazł się tak daleko od Ziemi, że miał bardzo mało czasu na przesłanie danych, zanim ponownie musiał zawrócić i zbierać energię ze światła słonecznego na swoich panelach. Gdy wydajność zbliżała się do zera, NASA zdecydowała, że wreszcie nadszedł czas, aby wyciągnąć wtyczkę i pozwolić Spitzerowi odpocząć w kosmicznym spokoju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.