Nastolatka cudem ozdrowiała z nieuleczalnego raka. Teraz przeprasza

Cierpiącej na nieuleczalny nowotwór Brytyjce lekarze dawali kilka dni życia. Gdy niespodziewanie okazało się, że po raku nie ma śladu, nastolatka postanowiła zwrócić darczyńcom pieniądze na swój pogrzeb.

Obraz
Źródło zdjęć: © Instagram.com | @mynamesxsara
Olga Wilk

Druzgocąca wiadomość nadeszła w lipcu 2018 roku. Xsara Sanderson z Scunthorpe w North Lincolnshire dowiedziała się, że ma chłoniaka Hodgina w 4. stadium zaawansowania. Wcześniej 19-latka cierpiała na bóle klatki piersiowej i szyi. Traciła też na wadze.

Brytyjkę poddano chemioterapii. Pierwszy cykl zniosła dobrze, jednak przy drugim pojawiły się gwałtowne wymioty, omdlenia, całkowity brak apetytu. Wyczerpana 19-latka w listopadzie zeszłego roku podjęła decyzję o przerwaniu leczenia. Eksperci poinformowali ją, że może żyć od kilku dni do kilku miesięcy - donosi "Daily Mail".

Część znajomych Xsary uznało jej decyzję za "samolubną". Dziewczyna do tej pory nie odzyskała z nimi kontaktu. Usłyszawszy fatalną diagnozę, przyjaciel rodziny założył stronę crowdfundingową, dzięki której w dwa miesiące zebrał ponad 3 tys. funtów (ok. 15 tys. zł) na pogrzeb nastolatki.

W marcu Xsara zgłosiła się do szpitala. Ku zdumieniu lekarzy z badań jasno wynikało, że nowotwór całkowicie zniknął. Brytyjka, która dziś ma już 20 lat, natychmiast opublikowała w sieci radosną wiadomość. "Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli za pokonanie raka, chociaż moja mama zapewniała was, że umrę" - dodała.

Czułam potrzebę przeproszenia darczyńców, którzy zarzucili się na mój pogrzeb, chociaż teraz prawdopodobieństwo, że się wydarzy jest takie samo, jak w przypadku każdej innej osoby. Chciałam dać im szansę odzyskania pieniędzy, ale oni odpowiadali w większości, że mam je na coś przeznaczyć. Znaczną część przekazałam oddziałowi dla młodzieży w szpitalu, gdzie byłam leczona, za resztę robię kurs prawa jazdy - tłumaczy Xsara.

20-latka zaczęła snuć plany na dalsze życie. "Kilka dni wcześniej myślała tylko o pogrzebie. To najcudowniejsze uczucie świata" - przyznała jej mama. Do tej pory Xsara pracowała jako specjalistka ds. telefonii. Pod wpływem trudnych przeżyć postanowiła jednak zmienić ścieżkę kariery.

Mam nadzieję niedługo dostać pracę, bardzo chcę zostać opiekunką. Patrzyłam, jak inni opiekowali się mną, pomogło mi to lepiej zrozumieć ludzkie potrzeby. Teraz chcę tylko umieć pomagać ludziom - mówi młoda Brytyjka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oglądaj też: Znaki ostrzegawcze raka mózgu

Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy