Niania, która miała opiekować się dzieckiem, zostawiła je w aucie w upalny dzień. Jak potem tłumaczyła 41-letnia Tammy Brooks z Hobbs w Nowym Meksyku, zamierzała zawieźć dziecko do przedszkola, ale zapomniała o dziewczynce i pojechała do pracy.
2-letnia dziewczynka zmarła. Niania dopiero później przypomniała sobie o dziecku i zadzwoniła na numer alarmowy. Niestety, było już za późno. Kiedy ekipa ratunkowa przybyła na miejsce, zrobiła wszystko, co mogła, aby uratować dziecko. Ich wysiłki okazały się jednak daremne. Zariah została uznana za martwą. Władze zarządziły sekcję zwłok.
Rodzice dziewczynki są zrozpaczeni. Jak powiedział ojciec 2-latki, można zapomnieć z samochodu długopis, ale trudno zapomnieć o dziecku.
Tammy Brooks została aresztowana i oskarżona o doprowadzenie do śmierci dziecka. Obecnie znajduje się w areszcie.
Rodzice zmarłego dziecka, Demi Petrowski i Zachary Hasheme, długo czekali na dziecko. Zanim urodziła się Zariah, jej mama sześciokrotnie poroniła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.