Leśnicy zapewniają Kingę Rusin o własnej nieszkodliwości oraz dobrych intencjach. Grupa uśmiechniętych pracowników służby leśnej deklaruje m.in., że "nie trzeba się ich bać", a także podkreśla, że "leśnik nie taki straszny, na jakiego wygląda". Pojawiło się również zaproszenie do wzięcia udziału w organizowanych przez służby leśne warsztatach.
Na nasze zajęcia przyszło 3,5 mln osób w ciągu jednego roku. Zapraszam również panią, aby mogła zobaczyć, co się w tym lesie naprawdę dzieje, że przyrodzie nie dzieje się żadna krzywda - mówił jeden z mężczyzn biorących udział w nagraniu.
*Rusin "naraziła się" leśnikom wypowiedzią krytykującą wycinkę drzew w lasach państwowych oraz polowania na zwierzęta. * Wielu z nich zarzucało jej hipokryzję oraz brak wiedzy na temat tego, jak faktycznie wygląda ich praca - przypomina Radio ZET. "Super Express" ujawnił wówczas, że dziennikarka obawia się o swoje życie.
Obrońcy wycinki lasów mi grożą. Mam nadzieję, że kiedyś nie spełnią swoich gróźb. Jakbym zniknęła, to wiecie za czyją sprawą - miała według tabloidu powiedzieć Kinga Rusin.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.