27-latek służył w jednostce w Jarosławcu. W ćwiczeniach w Nowej Dębie brał udział od 16 listopada.
Rano źle się poczuł, stracił przytomność. Jego śmierć potwierdził w rozmowie z TVN24 kapitan Romuald Kurzawa.
Pragnę podkreślić, że nie był to ani wypadek ani zdarzenie nagłe – powiedział rzecznik prasowy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w rozmowie ze stacją.
Na miejsce przybyły dwie załogi pogotowania ratunkowego. Niestety pomimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. Nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci. Sprawę bada żandarmeria wojskowa i prokuratura.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz także: Zobacz także: Gwiazdy FEN 16 na poligonie GROM-u!
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: