Płyn do dezynfekcji PKN Orlen jest teraz jednym z najbardziej pożądanych produktów. Znaleźć go można na stacjach benzynowych koncernu w jedno lub pięciolitrowych opakowaniach. Ich cena wynosi odpowiednio 15 oraz 60 złotych.
Polski koncern wysłał również płyny między innymi do sklepów wielkopowierzchniowych. Miały one służyć potrzebom własnym sklepu. Chodziło tutaj przede wszystkim o możliwość częstej dezynfekcji pomieszczeń. PKN Orlen wyraźnie zaznaczył w umowie, że płyny nie mogą być sprzedawane.
Każdy przypadek sprzedaży płynu w sieciach wielkopowierzchniowych jest naruszeniem zapisów umowy i na każdy z nich będziemy reagować. Płyny były przeznaczone wyłącznie do zapewnienia bezpieczeństwa działania sklepów, ich klientów oraz pracowników - przekazała Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowy PKN Orlen.
E.Leclerc złamał przepisy. Płyn sprzedawany był po 149 złotych
Sieć sklepów E.Leclerc nie zastosowała się do warunków umowy. W jednym z ich sklepów w Radomiu klient zrobił zdjęcie płynu do dezynfekcji Orlenu, który był na sprzedaż za 149 złotych. To 2,5-krotna przebitka względem ceny na stacjach koncernu.
Spółka oficjalnie przeprosiła PKN Orlen. W oświadczeniu możemy przeczytać, że płyn do dezynfekcji został wprowadzony do sprzedaży detalicznej w wyniku pomyłki. - Za zaistniałą sytuację przepraszamy spółkę Orlen Oil Spółka z o.o. raz Grupę Kapitałową PKN Orlen.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.