*Rada miejska zdecydowała, że nie będzie usuwać nazistowskiego reliktu. *10 lokalnych polityków głosowało za pozostawieniem dzwonu. Przeciwko było 3 – informuje Deutsche Welle. Stwierdzili, że instrument powinien służyć jako element pojednania oraz pomnik pamięci przeciwko przemocy i niesprawiedliwości.
Dzwon w kościele w Herxheim am Berg wisi od 1934 roku. Znajduje się na nim swastyka oraz napis w języku niemieckim oznaczający "wszystko dla ojczyzny". Pod nim widoczny jest autor cytatu – Adolf Hitler.
*Spór wokół instrumentu wybuchł zeszłego lata. *Kościelny z parafii skarżył się lokalnym mediom, że hitlerowski dzwon nie powinien działać podczas uroczystości. Zwracał uwagę, że niepokojące byłoby chrzczenie dziecka przy akompaniamencie obiektu ze swastyką.
*Mieszkańcy miasta byli podzieleni. *Jedni obawiali się, że informacja o hitlerowskim napisie zrujnuje reputację kościoła. Bali się także, ze miejscowość stanie się miejscem wycieczek grup neonazistowskich. Inni uważali, że usunięcie inskrypcji będzie oznaczało przykrycie historii miasta. Dyskusję nasilił ówczesny burmistrz, który stwierdził, że nie wszystko w czasach nazizmu było złe.
*Lokalne władze zwróciły się do zewnętrznych ekspertów. *Ci stwierdzili, że dzwon powinien być traktowany jako zabytek i albo przeniesiony do muzeum, albo przechowywany w wieży kościelnej. Rada miasta zdecydowała, że pozostanie w świątyni, ale pojawi się tablica opisująca jego historię. Władze kościoła kilka miesięcy temu stwierdziły, że nie będą korzystać z dzwonu. Mają jeszcze dwa bez nazistowskiej historii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.