Szef MSZ ostrzegł w niedzielę, że Żydzi mogą zacząć opuszczać Niemcy na "masową" skalę, jeśli nie zostaną podjęte pilne działania mające na celu powstrzymanie rosnącego antysemityzmu. W przeddzień 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz Maas powiedział, że obelgi i ataki antyżydowskie, w prawdziwym życiu i internecie, stały się "codziennością"
Minister przyznał również, że prawie co drugi Żyd rozważa opuszczenie Niemiec - kraju, który od dawna starał się skonfrontować z nazistowską przeszłością.
Musimy podjąć pilne środki zaradcze, aby upewnić się, że tego rodzaju myśli nie zamieniają się w gorzką rzeczywistość i nie doprowadzą do masowego wyjazdu Żydów z Niemiec - oświadczył Heiko Maas na łamach tygodnika "Der Spiegel".
Heiko przyrzekł, że gdy Niemcy przyjmą prezydencję w Radzie Unii Europejskiej w lipcu, powstrzymanie działań antysemickich będzie dla nich priorytetem. Zdradził także, że konsekwencje prawne dla działań antysemickich staną się o wiele surowsze.
Zobacz także: "To niedopuszczalne". Jarosław Sellin tłumaczy decyzję Andrzeja Dudy
Antysemicki atak w Halle w październiku 2019 roku, w którym rewolwerowiec próbował zaatakować synagogę tuż przed zabiciem przechodnia i klienta w sklepie z kebabem, pokazał, że "żydowskie miejsca i społeczności" potrzebują lepszej ochrony "w całej Europie". Maas powiedział, że aby pomóc w realizacji tego celu, Niemcy przekażą w bieżącym roku 500 000 euro (2 128 534,23 złotych) Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Dyplomata podkreślił również ogromne znaczenie edukacji młodych ludzi na temat horrorów II wojny światowej, w której naziści zamordowali sześć milionów Żydów. Badania wykazały, że "jedna trzecia młodych Europejczyków wie stosunkowo niewiele o Holokauście".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.