W reklamie widać dwa samochody. Rejestracje obu z nich można odczytać jako ukryty przekaz neonazistowskich treści. Pierwszy ma wybite na blachach "MU SS 420". Co oznacza SS, tłumaczyć nie trzeba, natomiast liczba 420 jest często wykorzystywana w mocno prawicowych niemieckich środowiskach i oznacza po prostu datę urodzin Adolfa Hitlera, czyli 20 kwietnia 1889 r.
Rejestracja drugiego samochodu to "SO LL 3849". Liczba "84" jest znanym skrótem od ósmej i czwartej litery alfabetu (H i D), często odbieranym jako pozdrowienie "Heil Deutschland" ("Cześć Niemcom"), będące równie popularne jak słynne "88", czyli "Heil Hitler". Poza tym liczby 3 i 9, które można złożyć w "39", symbolizują chrześcijaństwo i czasami sugerują jawny antysemityzm. Obie cyfry mogą kojarzyć się również z rokiem 1939 r., czyli atakiem Niemiec na Polskę i początkiem II wojny światowej.
Sieć Edeka zaprzecza oskarżeniom. Handlowcy przede wszystkim powołują się na zawarty w reklamie przekaz rodzinnych zawartości. Socjolog Sabine Bamberger-Stemman nie ma jednak złudzeń, że ktoś celowo umieścił w spocie takie liczby i litery.
Urodziny Hitlera, pozdrowienie "Heil Deutschland"... Dla mnie komunikat jest jasny - powiedziała w rozmowie z "The Guardian".
Właściciele samochodów w Niemczech sami mogą wybrać numery tablic. Co więcej, w przeciwieństwie do polskich kierowców, nie muszą za to płacić. W związku z tym w ostatnich latach władze landów zarejestrowały wzrost przypadków, kiedy używane kombinacje cyfr i liter zawierają ukryty przekaz.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.