Naomi Lynton miała sześć miesięcy. Dziewczynka przewróciła się i straciła przytomność w wannie. Mimo starań lekarzy zmarła w szpitalu w Tel Awiwie z powodu niedotlenienia mózgu. Lokalna policja podejrzewa, że jej matka przeglądała media społecznościowe w trakcie kąpania córki.
23-letnia Brytyjka została zatrzymana przez policję. Początkowo przypuszczano, że Kayla Lynton na chwilę zostawiła córkę, żeby skorzystać z toalety. Teraz jednak policjanci przypuszczają, że młoda kobieta była rozproszona przez komórkę, która została zabezpieczona jako dowód w śledztwie - informuje gazeta "The Jewish Chronicle".
Policja bada rożne scenariusze. Na tym etapie śledztwa niewiele wiadomo. Zadają wiele pytań na różne tematy, ale jeszcze nie wiemy, do jakich wniosków doszli - podkreśla adwokat 23-latki.
Lynton próbowała reanimować córkę, kiedy zobaczyła, że straciła przytomność. Wezwała też pogotowie i policję. Brytyjka ponad pięć lat temu przeprowadziła się do Izraela ze swoim mężem, z którym teraz jest w separacji. Para ma dwuletnią córkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.