Naeem Rashid jest uznawany za bohatera. Nauczyciel, pochodzący z pakistańskiego miasta Abbottabad, rzucił się na terrorystę i próbował odebrać mu broń. Wtedy został postrzelony przez napastnika.
Mężczyzna był ciężko ranny. Został przewieziony do szpitala, gdzie następnego dnia zmarł. W ataku zginął także jego 21-letni syn Talha Naeem.
Pakistan jest dumny z Naeema Rashida, który został zamordowany próbując zmierzyć się z białym supremacjonistą. Jego odwaga zostanie uznana nagrodą krajową - napisał premier Pakistanu.
Jednak Naeem Rashid nie był jedynym bohaterem. Nowozelandzkie media piszą również o 48-letnim Abdulu Aziz. Podczas ataku w drugim meczecie, Afgańczyk wykazał się niezwykłą odwagą. Chwycił terminal do kart płatniczych i rzucił nim w zamachowca, który uciekał do samochodu. Po chwili 48-latek zauważył także porzucony karabin, z którego wycelował w napastnika. Magazynek okazał się jednak pusty, więc rzucił bronią w auto zamachowca i wybił szybę. Napastnik zdołał uciec, ale przypuszcza się, że Afgańczyk mógł zapobiec kolejnym ofiarom ataku.
Do ataku doszło 15 marca w dwóch meczetach w Christchurch. Zamachowcem był 28-letni Australijczyk Brendon Harrison Tarrant. Mężczyzna został aresztowany i stanął przed sądem, gdzie postawiono mu zarzut morderstwa. W zamachu zginęło 50 osób, a 50 zostało rannych. Ofiary śmiertelne były w wieku od 2 do 77 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.