Wołodymyr Zełenski zapewnia, że nie ugnie się przed Putinem. Jeśli Rosja liczyła, że z nowym prezydentem Ukrainy łatwiej będzie się dogadać niż z Petro Poroszenko, to ostatnie wypowiedzi Zełenskiego pokazują, że tak się nie stanie. 41-letni komik, który wygrał kwietniowe wybory prezydenckie, ponownie zajął twarde stanowisko na Facebooku.
Długo się zastanawiałem, co wspólnego mają Ukraina i Rosja. Prawda jest taka, że po aneksji Krymu i agresji w Donbasie jedyną rzeczą, która nas łączy, jest granica państwowa: mamy wspólne 2,295 kilometrów i 400 metrów. Rosja powinna zwrócić kontrolę nad każdym milimetrem po stronie ukraińskiej. Dopiero wtedy będziemy mogli poszukać wspólnego gruntu – oświadczył Wołodymyr Zełenski, którego cytuje TASS.
To kolejna zdecydowana wypowiedź prezydenta elekta. Kilka dni temu Zełenski doradził Rosji, by "nie traciła czasu", kusząc Ukraińców rosyjskimi paszportami. Władimir Putin podpisał niedawno dekret ułatwiający Ukraińcom uzyskanie rosyjskiego obywatelstwa. Zełenski ostrzegł swoich rodaków, że rosyjski paszport oznacza też np. "prawo do bycia aresztowanym za udział w pokojowym proteście".
Wołodymyr Zełenski został wybrany na prezydenta Ukrainy w ubiegłym miesiącu. Druga tura wyborów, w której spotkał się z Poroszenko, odbyła się 21 kwietnia. Na Zełenskiego głosowało 73,2 proc. wyborców. 41-latek zostanie zaprzysiężony na prezydenta 31 maja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.