Młody mężczyzna rzucił się na oficerów policji na przejściu Beni Ansar. Znajduje się ono na północnym wchodzie Maroka. Około 7:45 rano przebiegł wzdłuż ludzi czekających w kolejce, po czym ranił jednego z funkcjonariuszy w dłoń. Krzyczał przy tym "Allahu Akbar", czyli "Bóg jest wielki". Na szczęście nie miał przy sobie ładunków wybuchowych.
Napastnika udało się od razu złapać. To Marokańczyk, który próbował schronić się w mieście Mellila – hiszpańskiej enklawie w północnowschodniej części Maroka. Czeka teraz w areszcie na przesłuchanie. Już wiadomo, że usłyszy zarzuty przeprowadzenia zamachu terrorystycznego - podaje "El Pais".
Atak potwierdził już szef MSW Hiszpanii Juan Ignacio Zodio. Poinformował też, że życiu rannego policjanta nie grozi niebezpieczeństwo.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.