Do szczęścia nie potrzeba nawet drogich aut czy egzotycznych wakacji. Tak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Oxford Economics i National Centre for Social Research na 8250 Brytyjczykach. Badacze twierdzą, że podstawą dobrego samopoczucia jest odpowiednie wyspanie się. Nie przebiją tego nawet ogromne zakupy.
Zaraz po śnie jest seks. Wśród przebadanych osób 35 proc. było usatysfakcjonowanych ze swojego pożycia. 63 proc. z nich znalazło się na samej górze zestawienia najbardziej zadowolonych ze swojego życia. Zaraz za seksem wylądowała praca. Chodzi tu konkretnie o pewność jej utrzymania.
W badaniu brytyjskich naukowców zaskakuje coś jeszcze. Ludzie bardziej martwią się o zdrowie najbliższych niż o swoje. Do tego ci najszczęśliwsi częściej rozmawiają ze swoimi sąsiadami. Robią to przynajmniej raz lub dwa w tygodniu. Ci mniej szczęśliwi – maksymalnie dwa razy w miesiącu.
Analiza wyników Sainsbury's Living Well Indes pokazuje, że mimo coraz powszechniejszego korzystania z urządzeń elektronicznych, to wciąż bezpośrednie stosunki międzyludzkie determinują nasze dobre samopoczucie – mówi Ian Mulheirn z Oxford Economics.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.