Podróż marzeń okazała się dla irańskiego małżeństwa koszmarem. Para podróżowała wraz z dzieckiem na trasie Doha - Bali. Po godzinie lotu mąż postanowił uciąć sobie drzemkę - czytamy w IndiaToday. Kobieta wykorzystała ten moment, aby dostać się do smartfona partnera. Nie było to łatwe, gdyż komórka odblokowywała się jedynie po poprawnym odczycie linii papilarnych. Obywatelka Iranu odkryła w ten sposób romans męża.
Kobieta wybuchła gigantycznym gniewem. Iranka nie była w stanie ukryć emocji i rozpętała awanturę na pokładzie samolotu. Pomógł jej w tym alkohol, bo była pijana. Załoga samolotu próbowała uspokoić pasażerkę, ale z marnym skutkiem. Swoim zachowaniem zmusiła pilotów do przerwania lotu i awaryjnego lądowania na indyjskim lotnisku w miejscowości Ćennaj.
Małżeństwo wraz z dzieckiem musiało opuścić pokład samolotu. Pozostali pasażerowie odlecieli na Bali. Ostatecznie rodzina spędziła cały dzień na lotnisku, jednak w końcu policja puściła ich wolno.
To nie był koniec kłopotów. Kolejnym problemem dla rodziny był sam pobyt na lotnisku. Nie posiadali aktualnej indyjskiej wizy, przez co cały czas byli pod opieką ochrony. Później wysłano ich do Kuala Lumpur, skąd wrócili kolejnym samolotem do Dohy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.