Kim Drawdy i jego córka Lauren byli wśród czterech osób, które w Nowy Rok polowały na jelenie w Walterboro. Około godz. 14:30 myśliwy i dziecko zostali przypadkowo postrzeleni.
Na miejsce wezwano służby ratownicze, jednak na pomoc było za późno. 30-letni mężczyzna i jego 9-letnia córka zginęli na miejscu. Do tragedii doszło w ostatni dzień sezonu polowań na jelenie.
Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Na razie władze nie poinformowały, czy aresztowano osobę lub osoby odpowiedzialne za śmierć ofiar i czy zostaną im postawione jakieś zarzuty.
Kim Drawdy i jego córka byli zapalonymi łowcami. Mężczyzna często chwalił się swoimi "zdobyczami" w mediach społecznościowych.
Polowanie to nie tylko to, co robię, to część tego, kim jestem - napisał 30-latek pod jednym ze zdjęć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.