Szukała go cała Częstochowa. Pies Orest zaginął w 2015 roku. Przeskoczył ogrodzenie domu na Starym Mieście w Częstochowie, gdzie po odłowieniu trafił z przechowalni dla zwierząt w Kozienicach (woj. mazowieckie). Umieściły go tam wolontariuszki, które szukały dla niego kochającego domu.
Psa skrzywdził człowiek. Nie wiadomo, jak wyglądało życie Oresta przed tym, jak trafił do domu w Częstochowie, ale wolontariuszki są pewne, że nie było kolorowe. Po jego zaginięciu pisały, że "pies jest bardzo łagodny, ale nie podejdzie do człowieka", bo "został przez niego bardzo skrzywdzony".
Rozpoczęła się wielka akcja. Częstochowianie rozwieszali ogłoszenia, umawiali się na poszukiwania psa, wymieniali informacjami. W końcu Orest się odnalazł, ale nie w Częstochowie, tylko w Opolu.
Od czerwca tego roku w cudownym domu w Opolu otoczony opieką i troska opiekunów o ogromnych sercach. Orest ma się bardzo dobrze i chyba jest bardzo szczęśliwy z tego, że już nie musi nigdzie uciekać, dom jest jego najlepszym azylem, do ogrodu wychodzi niechętnie – napisały wolontariuszki na stronie @OlaJolaRatujemypsy na Facebooku.
Jest bardzo grzecznym, bezproblemowym pieskiem, super dogaduje się z kotami. Ma ok. 15 lat. Oby pożył jak najdłużej. To jego najlepsze chwile w życiu – dodały.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.