Iran jest oskarżony o "kolejne kłamstwo" w sprawie zestrzelonego boeinga 737. Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej miał aresztować niesprecyzowaną liczbę osób w związku z katastrofą ukraińskiego samolotu. Jedną z nich miał być autor wirusowego nagrania z zestrzeleniem boeinga.
Do więzienia trafił przypadkowy człowiek. Tak twierdzi dziennikarz z Iranu, który jako pierwszy opublikował słynne już nagranie. Był przerażony na wieść o aresztowaniu swojego informatora, jednak sam zainteresowany szybko skontaktował się z nim i zapewnił, że jest bezpieczny.
To kolejna wpadka Iranu, czy z premedytacją uwięzili niewinnego człowieka? Sytuację można uznać za kolejny przykład niekompetencji tamtejszych służb, jednak Nariman Gharib uważa, że Irańczycy doskonale wiedzą, kogo złapali.
Zobacz też: Czarna lista Rajdu Dakar. Giną nie tylko zawodnicy, ale też osoby postronne
Mój informator jest całkowicie bezpieczny i mogę was zapewnić, że IRGC [Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej] tworzy kolejne kłamstwo - przekonuje Gharib na Twitterze.
Zatrzymana osoba może być obywatelem Kanady. No to wskazywałby apel irańskiego dziennikarza, który publicznie prosi tamtejsze władze, żeby interweniowały w sprawie aresztowania niewinnego człowieka. Gharib podkreśla przy tym, że w ogóle nie widzi powodu, dla którego Iran miałby uwięzić autora popularnego nagrania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.