Nickolas Conrad z Arcansas spędzał noc u kolegi. Znajomi postanowili, że poleją go gorącą. 15-latek trafił do szpitala. Zabawa, przez którą ucierpiał chłopak to "The Hot Water Challenge". "Wyzwanie" polega na oblewaniu się gorącą wodą i zbiera w Stanach Zjednoczonych straszne żniwo.
Młody Amerykanin ma na szyi poparzenia 2. stopnia. Lekarzom udało się optatrzyć ranę, jednak twierdzą, że może na jej miejscu zostać spora blizna.
To był najgorszy ból, jaki czułem w życiu. Nie chcę ich znać, nie chcę ich już nigdy widzieć na oczy - opowiada o kolegach Nickolas.
Policja ma przez takie pomysły pełne ręce roboty. Z całego kraju dochodzą coraz nowsze doniesienia o ofiarach tej mody. Już kilkaset nastolatków mogło przez nią ucierpieć - twierdzi "Metro".
W zeszłym miesiącu zmarła nastolatka, którą kuzyn namówił do wypicia wrzątku przez słomkę. Z poparzeniami do szpitala trafiła też 11-latka z Nowego Jorku, na którą koleżanka wylała wrzątek w czasie snu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.