Dwie pasażerki lotu z Nowego Jorku do Tel Awiwu musiały się przesiąść. Czterech ortodoksyjnych Żydów odmówiło zajęcia miejsc obok kobiet - informuje "Independent". Linie lotnicze El Al zostały potępione przez międzynarodową opinię publiczną, która uznała przeniesienie kobiet za przejaw dyskryminacji.
Stewardessy próbowały przekonać czterech pasażerów do zmiany stanowiska. Jednak mężczyźni nie chcieli z nimi rozmawiać, ponieważ one również były kobietami. Według jednego z pasażerów, który na bieżąco komentował incydent na Facebooku, doszło do kuriozalnej sytuacji: wszyscy mężczyźni z załogi, oprócz kapitana, musieli zaangażować się w rozwiązanie sprawy, zamiast zajmować się swoimi obowiązkami.
Zamieszanie spowodowało ponad godzinne opóźnienie. Ostatecznie kobiety przesiadły się, dzięki czemu czterej kłopotliwi pasażerowie łaskawie zajęli swoje miejsca i samolot wreszcie mógł wystartować.
Jeden z nich był tak "pobożny", że nie pozwalał sobie choćby patrzeć na współpasażerki. Unikając jakiegokolwiek kontaktu z płcią przeciwną, mężczyzna wszedł na pokład z zamkniętymi oczami. Otworzył je dopiero po wyjściu z samolotu.
Linie El Al oficjalnie przeprosiły pasażerów za "niedogodności". Jednocześnie oświadczyły, że jakakolwiek dyskryminacja pasażerów jest zabroniona, a personel pokładowy stara się zapewnić wszystkim jak największy komfort podróży.
W zeszłym roku z powodu identycznej sytuacji liniom wytoczono sprawę w sądzie. Izraelski Sąd Najwyższy uznał wtedy, że przeniesienie pasażera z powodu jego płci jest przejawem dyskryminacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.