Chwila nieuwagi wystarczyła, by noga kobiety zakleszczyła się między pociągiem a peronem. W Bostonie za przyjazd karetki pogotowia płaci się co najmniej tysiąc dolarów, dlatego nieubezpieczona Amerykanka poprosiła o pomoc współpasażerów. Nie musiała długo czekać. Nagranie z kamer monitoringu to prawdziwe studium ludzkiej życzliwości.
Rana na nodze okazała się głęboka. Reporterka lokalnej gazety Maria Cramer napisała na Twitterze o "dużej ilości krwi i zwisającej skórze". Mimo bólu 45-latka dotarła do szpitala na własną rękę.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.