O ofercie Peja opowiedział w szczerym wywiadzie. Podczas rozmowy z redakcją kanału FreshmagTV muzyk wyjawił, że włodarze organizacji Fame MMA zgłosili się do niego z propozycją walki w klatce. Jak stwierdził raper, kwota, jaką mu za nią zaoferowano, była niezwykle atrakcyjna.
Grube pieniądze, naprawdę gruba kasa. W ogóle nie dziwię się raperom, że w to idą i chcą to robić. Ta walka ustawiłaby mnie na dwa, trzy lata do przodu i nie musiałbym nic robić – przekonuje Peja.
Raper powiedział "nie". Pomimo dużych pieniędzy Peja (właśc. Ryszard Andrzejewski) zdecydował się nie wystąpić na gali mieszanych sportów walki, ponieważ, jak uważa, nie chce zabierać miejsca prawdziwym sportowcom.
Deklarowałem lata temu, że nigdy nie będę stawał w oktagonie. Przede wszystkim dlatego, że mam wiele szacunku do zawodowych fighterów, którzy 24 godziny na dobę przez lata zostawiają krew, pot i łzy – dodał 43-letni muzyk z Poznania.
Gala Fame MMA słynie z "freak fightów". Pojedynki organizowane są na zasadach MMA, a udział w nich biorą głównie celebryci, youtuberzy czy właśnie raperzy. Twórcami federacji są Wojciech Gola, znany z telewizyjnego programu Warsaw Shore, oraz popularny youtuber Michał Baron.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.