Widowiskowości tego wypadku z pewnością nie powstydziłby się żaden film akcji. Całe zdarzenie wyglądało na tak niebezpiecznie, że na miejsce od razu wezwano śmigłowiec. Polka jednak do niego nie wsiadła, ponieważ okazało się, że jej obrażenia nie są tak poważne jak się spodziewano.
Policjanci na miejscu wypadku od razu zorientowali się, że kobieta jest pijana. Czuć było od niej silną woń alkoholu. Po przewiezieniu do szpitala Polce pobrano krew. Na razie jednak nie wiadomo ile promili miała we krwi.
41-latka w czasie przesłuchania przyznała się, że "wypiła za dużo". Wtedy również wyszło na jaw, że nie posiada ważnego prawa jazdy, a samochód którym tak spektakularnie koziołkowała nie należał wcale do niej - był wypożyczony.
Holenderscy funkcjonariusze przygotowali dokładny wykaz szkód jakie wyrządziła pijana kobieta. Teraz, niezależnie od kary jaką wymierzy jej sąd, będzie musiała pokryć wszystkie koszty napraw.
Zobacz również: Kryzys polityczny między Turcją a Holandią
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.