Po 20 latach przerwy poszedłem na koncert hip-hopowy. Powiem wam, co się zmieniło

- Jestem niekoniecznie młody, grzeczny, nie bluzgam, nie palę, czego mam niby żałować? – mógłbym sparafrazować tekst Kękego obserwując jego publikę na ostatnim koncercie. Rapowe koncerty, przynajmniej na tym przykładzie, nie mają nic wspólnego z ekstremalnymi przeżyciami, którymi były kiedyś.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Piotr Mieśnik

Policjanci z prewencji z tarczami i pałami jakby mieli eskortować grupę groźnych pseudokibiców. Tłum stłoczony przed wejściem do hali sportowej. W ten tłum wpuszczony owczarek niemiecki, szkolony, żeby znajdować marihuanę i haszysz. Mimo zielonej łuny nad tłumem – nic nie znajdzie. Wszystko już w płucach.

Ludzie z przeszklonymi oczami i powiększonymi źrenicami tęsknie wypatrują chwili, gdy kontrola się skończy i wreszcie będą mogli wejść na koncert._ „Ja pamiętam te chwile, co serce mocniej bije”_ – przypominam sobie refren Molesty, bo z samego ich koncertu już niewiele pamiętam.

Kilkanaście lat później, choć możliwe, że to już nawet dwadzieścia – wybrałem się na koncert bijącego rekordy popularności Kękego. Analizując jego fenomen, można by pewnie napisać niezłą pracę socjologiczną:* był listonoszem, miał problemy z alkoholem, pochodzi z wyśmiewanego w Polsce Radomia* (zresztą jak i autor tego tekstu), a teraz bije rekordy sprzedaży w preorderach, życiowo się poskładał, mało tego – na scenie opowiadając o swoim życiu zaczyna się wcielać w rolę rap-coacha, motywatora.

A heheszki z Radomia? W stołecznej Proximie cała sala śpiewała:

„Ładnie namieszał na scenie ten zwykły chłopaczek z Radomia”.

Wychodzi więc na to, że może to wcale nie aż taki obciach…

Ale do rzeczy, bo nie o samym Kękem miałem tu nawijać. Przed wejściem na koncert zaskoczenie numer jeden. Nie ma agresywnej ochrony, trzepania kieszeni, pełna kultura. W klubie chyba cały przekrój społeczny – są i skejci, i sweterkowcy, dresiarze i normalsi tacy jak ja.

W barze polewają cienkie piwo, ale nie widać tabunów ujaranych małolatów tak, jak to było kiedyś. Sporo dziewczyn, w dawnych czasach dinozaurów hip-hopu to wcale nie była taka oczywistość (choć sam Kękę dystansuje się od tego określenia: Kocham rap, serio nie wiem, co to hip-hop).

Na blokersko bandycki sznyt na scenie też już nie ma tu miejsca._ – Teraz prawie bez bluchów rapy, chyba jestem za stary –_ nawija ze sceny Kękę i rzeczywiście na jego najnowszej płycie „To tu” nie ma ani grama wulgaryzmu. Choć w Proximie zrobił wyjątek dla hitu, od którego tak naprawdę zaczęła się jego kariera „Wyje... (Tak mocno)”.

Co nie zmienia jednak faktu, że jego rapsy głównie są o: pokonywaniu przeciwności losu, walce z własnymi demonami, sile, rodzinie, patriotyzmie, zdrowym stylu życia i… miłości.

Sam artysta włożył serce w występ, ale uwinął się dość szybko. Godzina pięć na scenie, czyli coś jak serial na Netflixie.

20 lat temu moi rodzice drżeli, gdy szedłem na koncert hip-hopowy, dziś na taki występ Kękęgo sam wcisnąłbym młodemu pieniądze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem