Posłowie obradowali ws. projektu nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Posiedzenie komisji rozpoczęło się we wtorek 5 lipca 2016 r. o godz. 20. Godzinę później, w głosowaniu komisja zdecydowała o ponownym omówieniu projektu PiS. Jednak zdaniem opozycji, powinno odbyć się ponowne czytanie projektu na posedzeniu Sejmu, a nie procedowanie wszystkich punktów od nowa.
Tak naprawdę posiedzenie komisji ma charakter czysto formalny. Każda ze spraw była już wcześniej omawiana wielokrotnie, choćby na podkomisji, która opracowała wcześniejsze sprawozdanie na podstawie czterech zgłoszonych projektów - twierdził Bartłomiej Wróblewski z PiS.
Posiedzenie odbywało się w burzliwej atmosferze. Jak podaje portal tvn24.pl, posłowie głośno wymieniali swoje opinie. "Po co wam ten nocny cyrk?" pytał Grzegorz Furgo z Nowoczesej. A Robert Kropiwnicki z PO twierdził, ze prace komisji "to nie wyścig w obieraniu ziemniaków". Jednak większości nie zyskały wnioski opozycji m.in. ten o skierowanie projektu PiS do podkomisji oraz o przerwanie posiedzenia.
Przeszły tylko poprawki PiS. Za projektem głosowało 15 posłów komisji, przeciw było sześciu, nikt nie wstrzymał się od głosu. Posiedzenie komisji w nocy z wtorku na środę trwało siedem i pół godziny, zakończyło się około godz. 3.30. Komisja przyjęła ponad 30 poprawek zgłoszonych przez PiS i zbliżających projekt wyjściowy do poprzedniego sprawozdania.
Po wejściu w życie nowej ustawy opublikowane miałyby zostać wyroki wydane przez TK od 10 marca. Zapis ten nie obejmuje wyroku z 9 marca o niekonstytucyjności grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Teraz projekt trafi ponownie do drugiego czytania, które może się odbyć jeszcze w tym tygodniu.
To nie do mnie należy decyzja, kiedy projekt będzie dalej procedowany - powiedział przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz z PiS.
Autor: Sylwia Owca
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
