Do zdarzenia doszło w Nakle Śląskim. Właścicielka wypuściła Perełkę na zewnątrz. Gdy przez dłuższy czas suczka nie wracała, kobieta zaczęła jej szukać. Swojego pupila znalazła za jednym ze sklepów. Zwierzę miało poważną ranę ciętą na szyi, więc kobieta natychmiast zawiozła je do lecznicy.
Perełka cudem przeżyła. Zajęli się nią wolontariusze z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Radzionkowie oraz weterynarz. Suczce założono 24 szwy.
Pies nie miał rany szarpanej - to było precyzyjne cięcie ostrym narzędziem. Ten, kto tego dokonał, doskonale wiedział, co robi - mówi w rozmowie z ESKA INFO Śląsk pani Katarzyna, pracująca w gabinecie weterynaryjnym w Radzionkowie.
Policja poszukuje sprawcy bestialskiego czynu. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wyznaczyło nagrodę w wysokości 1000 złotych za pierwszą informację wraz z materiałem dowodowym, która przyczyni się do ustalenia jego tożsamości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.