Szalona popularność piw rzemieślniczych trwa. Twórcy "The Order of Yoni" postanowili uwarzyć piwo z wykorzystaniem bakterii kwasu mlekowego. Składnik można pozyskać m.in. z jamy ustnej, ale twórcy zdecydowali się na wydobycie go z kobiecej waginy. Jak zapewaniają, robią to ku czci kobiecości.
Argumenty przekonały dwie modelki. Paulina i Monika użyczyły swoich bakterii do procesu produkcyjnego. To dzięki ich pomocy piwo dostępne będzie w dwóch wersjach - wytrawnej ośmioprocentowej "Bottled Lust" (Butelkowana żądza) o aromacie muscatu, oraz "Bottled Passion" (Butelkowana Namiętność) o smaku będącym połączeniem piwa i szampana.
Poszukiwanie receptury, która stałaby się godnym nośnikiem cech naszych modelek nie było łatwe. Eksperymentując z różnymi piwami doszliśmy do wniosku, że zkwaszone piwo szampańskie Imperial Sour Biere de Champagne, warzone w dwóch wersjach, będzie idealnym rozwiązaniem - mówi "Dziennikowi Zachodniemu" Wojciech (nazwisko do znajomości redakcji), który stoi za marką The Order Of Yoni.
Piwowar zdradza też skąd bierze się kwaskowość w piwie. Ma ona związek właśnie z bakteriami kwasu mlekowego. Tak właśnie powstał pomysł połączenia piwa i kobiecości. Tłumaczenie jego "sakralnej" nazwy to "Zakon Yoni". Tajemnicze słowo jest świętym sanskryckim określeniem... pochwy. Wojciech podkreśla, że piwo ma być "czcią" oddawaną kobietom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.