Funkcjonariusze dostrzegli dwóch dziwnie zachowujących się mężczyzn na dworcu autobusowym. Wyglądali, jakby przekazywali sobie torbę z nielegalnym towarem. Na widok funkcjonariuszy dilerzy zaczęli uciekać, ale jednego z nich udało się złapać. Okazało się, że mężczyzna ma przeszłość kryminalną i już wcześniej odpowiadał z handel narkotykami.
*Na początku diler wydawał się bardzo spokojny. *Nie chciał jednak współpracować z policjantami. Dopiero po jakimś czasie wyznał, że musi jak najszybciej jechać do szpitala. Okazało się, że w swoim ciele ma aż 36 kapsułek z haszyszem. Mężczyzna wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej - donosi serwis Cordopolis.
W szpitalu lekarze potwierdzili, że w przewodzie pokarmowym mężczyzny znajdują się ciała obce. Diler wydalił w końcu kapsułki, które zawierały około 360 gramów haszyszu. Mężczyzna został już aresztowany i odpowie przed sądem za przestępstwo przeciwko zdrowiu publicznemu.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.