Zarzuty pod adresem byłego policjanta obejmują zabójstwa 60 osób. To czyni z Michaiła Popkowa najbardziej krwawego seryjnego mordercę w historii Rosji. Proces rozpoczął się w mieście Angarsk na Syberii. Rosyjskie media nazywają Popkowa "wilkołakiem".
Prokuratorzy na pierwszej rozprawie zaczęli odczytywać wstrząsający akt oskarżenia. Jest on jednak tak długi, że nie zdążyli skończyć i będą kontynuować w poniedziałek - podaje CBS News.
Mężczyzna już wcześniej został skazany za morderstwa. W 2012 roku Popkow stanął przed sądem za zabójstwa 22 młodych kobiet. Usłyszał wtedy wyrok dożywocia.
Siedząc w więzieniu, Popkow przyznał się do nowych zbrodni. Powiedział, że zabił kolejnych 20 osób. Rosyjska policja zaczęła sprawdzać jego słowa. Okazało się, że seryjny morderca ma na sumieniu co najmniej 60 ludzkich istnień, w zdecydowanej większości kobiet. Dlatego wytoczono mu nowy proces.
Napastnik działał wyjątkowo perfidnie. Służył w policji i jako mundurowy budził zaufanie. Bardzo często oferował kobietom podwózkę radiowozem, a potem je uśmiercał.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.