Celując w nią z pistoletu, kazali wsiąść do samochodu. 22-letnia Polka mieszkająca na północy Holandii została porwana w nocy z piątku na sobotę. Dwóch mężczyzn siłą wprowadziło ją do samochodu, jeden miał broń. Świadkowie porwania zawiadomili policję.
Przewieźli ją do Niemiec. Kilkanaście godzin po porwaniu porywacze i 22-latka jechali autostradą w Nadrenii Północnej-Westfalii, kiedy namierzyła ich niemiecka policja. W sobotę wieczorem byli w pobliżu miasta Willich, kiedy samochód zatrzymali antyterroryści.
Porywacze zostali lekko ranni w czasie aresztowania. 22-latka wyszła z opresji bez szwanku. Policja zatrzymała też rzekomego zleceniodawcę porwania w jego mieszkaniu w Bergheim pod Kolonią.
Motywem porwania był zawód miłosny. Z ustaleń policji wynika, że 22-letnia Polka była partnerką jednego z porywaczy. Po rozpadzie związku przeprowadziła się do Holandii. Mężczyzna nie pogodził się z tym i chciał zmusić ją do powrotu - informuje rzecznik kolońskiej policji.
Wszyscy trzej porywacze są w areszcie. To mężczyźni w wieku 26, 27 i 32 lat - dwóch Polaków i Czech. Są przesłuchiwani, jeszcze nie usłyszeli zarzutów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.