Pies należał do bezdomnego, który został śmiertelnie dźgnięty w São Paulo. Zwierzak pobiegł za karetką, która zabrała 59-latka i od tego czasu wyczekiwał pod drzwiami szpitala powrotu swojego pana. Kobieta, która mieszka w tej okolicy, Cristine Sardella, zwróciła uwagę na zwierzę podczas wizyty u lekarza. Zasięgnęła informacji w recepcji szpitala. Historia psa bardzo ją poruszyła i opublikowała jego zdjęcia na Facebooku.
Kobieta w poście opisuje historię psiaka i jego właściciela. Zwraca również uwagę na to, że ludzie powinni się uczyć miłości i lojalności od zwierząt. Pies był grzeczny, przepuszczał ludzi w drzwiach szpitala, by zaraz znów zająć miejsce w swojej "poczekalni" - autorka postu opowiedziała serwisowi The Dodo.
*Personel szpitala regularnie dostarczał zwierzakowi jedzenie i wodę. *Dzięki postowi na Facebooku zaczęli się zgłaszać chętni do przygarnięcia psa i zapewnienia mu kochającego domu. W międzyczasie zwierzak został zabrany do schroniska przez miejscowe służby. Jednak już po kilku dniach uciekł, by wrócić wprost pod drzwi szpitala.
Historia ma szczęśliwe zakończenie. Pracownica szpitala Leticia Fatima Nawas Botoluci zdecydowała się na adopcje psa. Zwierzę zostało przebadane przez weterynarza i zaszczepione. Dostało imię Champion - informuje portal G1.
_ Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl._