21-letni Jake Patterson po raz pierwszy zobaczył 13-letnią Jayme Closs wczesną jesienią 2018 roku. Jechał do pracy w fabryce sera, a dziewczynka wsiadała do szkolnego autobusu nieopodal swojego domu w Barron w stanie Wisconsin. Jake już wtedy wiedział, że to właśnie nastolatka, którą porwie.
Niedługo później zaczął przygotowywania. Dowiedział się gdzie mieszka Jayme, kupił kominiarkę, rzucił pracę i wziął strzelbę swojego ojca. Dwukrotnie przymierzał się do porwania nastolatki. Gdy po raz pierwszy podjechał pod dom Clossów, spłoszyła go spora liczba aut na podjeździe. Za drugim razem uznał, że w pobliżu kręci się zbyt wiele osób.
15 października 2018 roku, tuż przed godziną 1.00 w nocy, ośmielił się wprowadzić swój makabryczny plan w życie. Przedtem zgolił włosy i zarost, a także dokładnie się umył, aby nie pozostawić w domu Clossów żadnych śladów DNA. Zmienił także tablice rejestracyjne w swoim samochodzie.
Porwanie
Jak wspomina Jayme, gdy Patterson zaparkował na podjeździe, jej pies zaczął strasznie szczekać, więc poszła sprawdzić co się dzieje. Tymczasem mężczyzna zaczął dobijać się do drzwi. Ojciec dziewczyny, 56-letni James, myślał, że ubrany w długi czarny płaszcz napastnik jest policjantem.
Gdy podszedł do drzwi i poprosił, aby Patterson pokazał swoją odznakę, ten strzelił mu w głowę przez szybę w drzwiach.
Przerażona Jayme i jej matka, 46-letnia Denise, zamknęły się w łazience, skąd próbowały dodzwonić się na numer alarmowy. Patterson nie wiedział ile osób mieszka w domu, sprawdzał więc pokój po pokoju, aby "nie zostawić żadnego świadka”.
Gdy zobaczył zamknięte drzwi łazienki, odstrzelił zamek i wyważył drzwi. Kazał Denise zakleić córce usta taśmą, ale ta nie zgodziła się, więc sam to zrobił, a następnie związał nadgarstki i kostki nastolatki. Później strzelił kobiecie w głowę, zaciągnął Jayme do swojego samochodu i wrzucił ją do bagażnika. Po drodze poślizgnął się na krwi swojej ofiary.
Przed śmiercią Denise próbowała dodzwonić się na numer alarmowy, ale Patterson wszedł do łazienki zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć. Dyspozytor wysłał radiowóz do domu Clossów i pierwsi policjanci byli na miejscu już cztery minuty po nieudanym połączeniu. Niestety było już za późno. Po drodze do swojej kryjówki porywacz minął trzy radiowozy na sygnale.
Mężczyzna wywiózł nastolatkę do chaty na odludziu, która należała do jego ojca. Budynek znajdował się 97 km od domu Clossów. Kazał Jayme ubrać się w starą piżamę swojej siostry, a następnie spalił w kominku jej dotychczasowe ubrania, taśmę klejącą i rękawiczki.
Później trzymał dziewczynę pod swoim łóżkiem, które zastawił skrzyniami obciążonymi hantlami i innymi ciężkimi przedmiotami, aby nie uciekła.
Poszukiwania
Gdy policjanci przybyli do domu Clossów zobaczyli dwa martwe ciała. Początkowa teoria zakładała, że to Jayme zabiła swoich rodziców, a następnie uciekła, jednak szybko wykluczono taką hipotezę.
Córka była jedynym dzieckiem Classów i ich całym światem. Niemal natychmiast rozpowszechniono zdjęcie nastolatki za pomocą systemu Amber Alert, ale oczywiście nie przyniosło to żadnych rezultatów.
Rozpoczęto ogólnokrajowe poszukiwania, w które włączyło się również FBI. Tysiące ochotników zaangażowało się w przeszukiwanie terenu, wyznaczono także 50 tys. dolarów nagrody za informacje, które mogłyby pomóc w odnalezieniu Jayme. Na policję zgłoszono ponad 2 tys. tropów, jednak wciąż nie było żadnych podejrzanych.
Niewola
Patterson dowiedział się jak nazywały się jego ofiary z wiadomości telewizyjnych. Po dwóch tygodniach od porwania poczuł się bezkarny i uznał, że zabójstwo dwóch osób uszło mu na sucho.
Jayme dwukrotnie próbowała uciec, bezskutecznie. Po jednej z ucieczek uderzył ją bardzo mocno w plecy i powiedział, że następnym razem kara będzie o wiele gorsza. Dziewczynka widziała śmierć swoich rodziców i wiedziała do czego jest zdolny. Była przerażona.
Patterson kazał Jayme leżeć pod łóżkiem nawet przez 12 godzin na dobę. Nie miała wtedy dostępu do jedzenia, picia ani toalety. Czasem mężczyznę odwiedzała rodzina, ale nikt z nich nie zorientował się, że coś jest nie tak. Podczas każdej z wizyt włączał radio, które miało zagłuszać potencjalne odgłosy wydawane przez dziewczynę.
Ucieczka
10 stycznia 2019 roku, po 88 dniach od uprowadzenia, Patterson powiedział Jayme, że wychodzi i nie będzie go około 5-6 godzin. Podczas jego nieobecności nastolatka zdołała wydostać się spod łóżka, założyć buty porywacza i wybiec z domu w poszukiwaniu pomocy.
Spotkała przypadkową kobietę, która spacerowała akurat z psem. Jayme była wychudzona i brudna, kobieta zaprowadziła ją do domu swojej sąsiadki, która mieszkała bliżej, a następnie zadzwoniła na policję. Patterson został zatrzymany tego samego dnia, gdy krążył po okolicy swoim autem i szukał nastolatki.
Został mu postawiony zarzut podwójnego morderstwa, porwania i włamania z bronią w ręku. Patterson nie miał kryminalnej przeszłości w stanie Wisconsin. Uważany był za cichego i skromnego człowieka. Urodził się w 1997 roku, a 10 lat później jego rodzice rozwiedli się. Po szkole dołączył do Marines, skąd został wyrzucony po 5 tygodniach treningu.
Jego dziadek powiedział w jednym z wywiadów, że rodzina niczego nie podejrzewała i wszyscy jej członkowie są załamani. Uważali Pattersona za cichego, miłego i uprzejmego chłopaka, znacznie bardziej zainteresowanego grami komputerowymi niż interakcją ze społeczeństwem.
Proces
Proces rozpoczął się już po kilku miesiącach. Patterson wyraził skruchę i powiedział, że chciałby cofnąć czas. Jego prawnik przekonywał, że to życie spędzone w społecznej izolacji pchnęło go do tak makabrycznych czynów.
Specjaliści uważali jednak, że to obsesja i pragnienie kontroli skłoniło go do tego. Prokurator przekonywał, że Patterson planował kolejne tego rodzaju przestępstwa i fantazjował o uprowadzaniu dziewczynek i mordowaniu ich rodzin.
Jayme nie pojawiła się w sądzie, oświadczenie nastolatki przeczytał jej prawnik. Opisała w nim noc porwania i zabójstwa swoich rodziców. Postanowiono nie wnosić żadnych zarzutów dotyczących tego, co działo się w chacie przez 88 dni.
Oszczędzono tym Jayme wiele bólu i pozwoliło jej zachować wspomnienia szczegółów swojej niewoli w tajemnicy. Według porywacza przez cały ten czas oglądali telewizję, grali w gry planszowe oraz wspólnie gotowali.
W maju 2019 roku Patterson został skazany na karę podwójnego dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego oraz dodatkowe 40 lat za uprowadzenie małoletniej. Sędzia wyznał, że to najbardziej przerażająca i niebezpieczna zbrodnia z jaką miał do czynienia w całej swojej karierze.
Dalsze życie
Hormel, właściciel sklepu, w którym pracowali rodzice Jayme, przekazał 25 tys. dolarów nagrody nastolatce, za uratowanie samej siebie. Dziewczyna unika wystąpień publicznych i pod opieką ciotki skupia się na odbudowywaniu swojego życia.
20 czerwca 2019 roku Patterson został oficjalnie zarejestrowany jako przestępca seksualny. Uważa się też, że w jego wypadku istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa.
Przeczytaj też inne teksty Riley24 publikowane w o2.pl:
- Sprawa Jan Broberg. Celebrytka była w dzieciństwie dwukrotnie porwana i wykorzystana
- Porwanie Marii Ridulph. Sprawa wznowiona po 50 latach wciąż pełna zagadek
Więcej o Riley24 znajdziesz tutaj.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.