Postacie z bajek promują negatywne stereotypy?
Elsa, Jasmina i Królewna Śnieżka szerzą negatywne wzorce wśród dziewczynek? Na to wygląda. Naukowcy twierdzą, że bajki od najmłodszych lat indoktrynują nasze dzieci i nie są tak nieszkodliwe, jak mogłoby się wydawać.
Dziewczynki szaleją na punkcie disneyowskich księżniczek. Najlepszym tego przykładem jest "Kraina lodu". Córki chcą ubierać się jak Elsa, wyglądać jak Elsa, być Elsą. Według naukowców taka obsesja może mieć daleko idące skutki. Z czasem wzorce wypaczą obraz kobiety wśród dziewczynek, co obniży ich samoocenę.
Księżniczki Disneya są ucieleśnieniem ideału szczupłej sylwetki. Jako kobiety jesteśmy nim bombardowane przez całe życie, a zaczynamy już w wieku 3, 4 lat, oglądając bajki. Rodzicom wydaje się, że nie ma w tym nic złego. Problem zaczyna się, kiedy dziewczynka za bardzo identyfikuje się z postacią. Na to należy uczulić rodziców - tłumaczy dr Sarah Coyne, autorka badania, cytowana przez "Daily Mail".
Dziewczynki silnie przywiązują się do kobiecych stereotypów. Chcą być typowymi księżniczkami, wydaje im się więc, że nie mogą robić niektórych rzeczy. Nie są pewne siebie, jeśli chodzi o matematykę i nauki ścisłe, boją się również pobrudzić, co wpływa na niechęć do eksperymentowania.
Naukowcy uspokajają jednak - nie ma nic złego w bajkach, jeśli zostanie zachowany umiar. Naukowcy z Uniwersytetu Brighama Younga przeprowadzili ankietę wśród 198 przedszkolaków. 96 procent dziewczynek i 86 procent chłopców widziało filmy z disneyowskimi księżniczkami.
Powinniśmy nasze dzieci, szczególnie córki, namawiać do najróżniejszych rzeczy. Bycie postacią z bajki powinno być jedną z nich, ale nie jedyną. Jeśli nie wytłumaczymy im, że są kimś więcej niż tylko księżniczką, możemy wyrządzić im szkodę na przyszłe lata.
Autor: Bartosz Nowak
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
