Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 31-letniej kobiety. W poniedziałek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok. Na ciele ofiary nie było żadnych widocznych obrażeń zewnętrznych, jednak śledztwo jest prowadzone pod kątem prawdopodobnego zabójstwa - podaje Dziennik Zachodni.
W mieszkaniu, w którym znaleziono ciało Anity, nie było nikogo innego. Nie zatrzymano jeszcze żadnego podejrzanego. Nie wiadomo jednak, co 31-latka robiła w Chorzowie, ponieważ na co dzień mieszkała w Bytomiu.
Ostatni raz kobieta skontaktowała się z rodziną 11 stycznia. Wieczorem rozmawiała z siostrą przez telefon, a następnego dnia miała spotkać się z rodzicami i babcią, ale nie dotarła do nich. Od tamtego czasu nie było z nią żadnego kontaktu. Z jej mieszkania w Bytomiu zniknęła torebka, telefon i dokumenty. Kobieta mieszkała tam sama.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl