W minioną sobotę młody mężczyzna prowadził pojazd marki skoda. Kiedy potrącił 51-latka na rowerze, nie zatrzymał się, by mu pomoc, lecz uciekł z miejsca wypadku. Nie ujechał jednak daleko.
Sprawca śmiertelnego potrącenia zmarł w szpitalu. 24-latek widział, co się stało. Nieopodal miejsca wypadku wbiegł do lasu i targnął się na swoje życie. Próbował go ratować brat – świadek całego zdarzenia.
Brat sprawcy powiadomił służby. Kierowcę przewieziono na OIOM w kościerzyńskim szpitalu. Na pomoc było jednak za późno. W nocy z sobotę na niedzielę, około godziny pierwszej, 24-latek zmarł.
Trwa wyjaśnienia okoliczności tragedii. Pracują nad tym policja i prokuratura.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.