Jak mówi nam oficer prasowa komendy w Bielsku Białej, czworonóg wbiegł pod auto na ul. Wyzwolenia ok. godz. 21.00. Gdy kierująca hondą prelude zbliżyła się do niego, uciekł w krzaki. W tym samym momencie stojące na pochyłości auto zaczęło się toczyć do przodu.
Pani próbowała zatrzymać samochód rękami, ale nie dała rady. W ten sposób auto ją przygniotło - informuje o2.pl podinspektor Elwira Jurasz.
Poturbowana kobieta została uratowana przez przypadkowego kierowcę. Mijając ją swoim bmw i widząc, co się dzieje, sam wyskoczył z auta i pomógł się jej wydostać. Z podejrzeniem ciężkich obrażeń 21-latka została odwieziona do szpitala.
Nic poważnego jej się nie stało, wyszła do domu chwilę po badaniu. Natomiast za niezabezpieczenie auta dostała 100 zł mandatu. Szukamy też właściciela psa, bo i jemu grozi kara. Incydent traktujemy jako kolizję drogową - wyjaśnia policjantka.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.