Dochody przestępców. Funkcjonariusze CBŚP oraz prokuratorzy z Poznania zebrali informacje, z których wynikało, że zamieszani w proceder uczyli z niego stałe źródło dochodu. Podejrzani o sutenerstwo mieli zarobić blisko milion zł.
Interes "Kamy". Według śledczych całym procederem zarządzała Ewa D. ps. "Kama". Zdaniem przedstawicieli organów ścigania organizować pracę nie tylko kobietom, ale także ochroniarzom. Wszystko wskazuje na to, iż przez dwuletni okres działania agencji mogło tam „pracować” nawet 100 kobiet.
Zatrzymania w centrum Poznania. Policjanci uderzyli o tej samej godzinie w kilku miejscach na raz. Wszystkie agencje działały w centrum stolicy Wielkopolski. A akcji udział wzięli funkcjonariusze z CBŚP z Poznania, Łodzi, Opola, Bydgoszczy, Wrocławia i Gdańska. Wspierali ich policjanci miejscowej komendy. Dodatkowo dwie osoby zostały zatrzymane na terenie Wrocławia i Gdańska.
Do sprawy łącznie zatrzymano 13 osób. W tym trzech mężczyzn i dziesięć kobiet. Zabezpieczono również telefony komórkowe i sprzęt komputerowy. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono także kilkadziesiąt tysięcy złotych w gotówce.
Przedstawiono już zarzuty. W Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu, wszystkim podejrzanym przedstawiono zarzuty o czerpanie korzyści majątkowych z nierządu innych osób. Dodatkowo jedna podejrzana usłyszała zarzut kierowania grupą, a jedenastu grozi odpowiedzialność za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Decyzją sądy dwie osoby zostały tymczasowo aresztowane.
Śledztwo jest w początkowej fazie. Dokładnie szczegóły procederu są dopiero ustalane. Funkcjonariusze ustalają faktyczny majątek podejrzanych, w celu pozbawienia ich mienia zgromadzonego w trakcie prowadzenia niezgodnej z prawej działalności.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.