Po wypadku w restauracji McDonald's w Australii Angela Buza doznała poważnych oparzeń. Według "Herald Sun" po tym, gdy poślizgnęła się na podłodze i wpadła do oleju o temperaturze 160 stopni Celsjusza, konieczny był przeszczep skóry na jej ramionach i nogach.
Mimo braku dźwięku na filmie wyraźnie widać jak kobieta wyje z bólu, a potem ucieka z kuchni. Buza, która na co dzień pracuje jako kierowniczka zmiany w restauracji sieci McDonald's nieopodal Melbourne, po kontakcie z niebezpiecznym olejem spędziła kilka dni w szpitalu.
Tłuszcz, którym poparzyła się kobieta, pochodził z frytkownicy i właśnie został wymieniony. Według standardowych procedur powinien zostać odciągnięty za pomocą specjalnej pompki do zamkniętej puszki, jednak kolega Buzy ze zmiany, Luke Haywood, którego widzimy na filmiku, twierdzi, że urządzenie było zepsute. Użył więc wiadra.
Sklep należący do sieci ukarany został wysoką grzywną. Ofiara wypadku ucierpiała nie tylko fizycznie. Według sądu, który badał sprawę, Buza stała się zamknięta w sobie i zestresowana. "Straciłam przyjaciół i przestałam być niezależna" - powiedziała według "The Sun" podczas procesu.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.